|
Warto
było czekać To się stało
zupełnie znienacka,
Wśród tej naszej
powszedniej niedoli,
Oficjalnie
wszechwładna partaczka
Zrzekła się swojej
przewodniej roli.
Dobrowolnie
bez walki z dnia na dzień
Całkiem jej się
kręgosłup wypaczył,
Stary aktyw się
rozpierzchł w nieładzie
A aparat się
całkiem rozkraczył.
Warto było czekać
na te piękne czasy
I na własne oczy
cuda te zobaczyć.
Aż z uciechy jęknął
zachwycony świat,
Warto było czekać
klepiąc biedę tyle lat.
Coś ruszyło się
w "bloku" nareszcie,
"Wiosna ludów",
imperia padają,
Czy w Warszawie,
czy to w Budapeszcie
Filie reżimów
dogorywają.
Z Rygi, z Wilna
aż hen, do Tallina
Dzielne serca
i dłonie splecione,
Trzęsą się
pogrobowcy Stalina,
Bo ich dni są już
dziś policzone.
Warto było czekać
na te piękne czasy
I na własne oczy
cuda te zobaczyć.
Aż z uciechy jęknął
zachwycony świat,
Warto było czekać
klepiąc biedę tyle lat.
I to pójdzie
do końca, na pewno
Na nic stresy,
zawały i nerwy,
Na nic plena,
wytyczne i zjazdy
Rozwścieczonej
do końca konserwy.
Zaś na kartach
historii najnowszej
Pamięć o nich
zostanie, nie zginie,
Pamięć tych, którzy
prawie pół wieku
Budowali
nad Wisłą pustynię.
Warto było czekać
na te piękne czasy
I na własne oczy
cuda te zobaczyć.
Aż z uciechy jęknął
zachwycony świat,
Warto było czekać
klepiąc biedę tyle lat.
To się stało
zupełnie znienacka,
Wśród tej naszej
powszedniej niedoli,
Upadł reżim i się
demokracja
Jak kurczaczek
wylęga powoli.
Odważnieje nam
prasa poranna,
Nikt cenzora
o zdanie nie pyta,
Wojsko śpiewa
do marszu "Hosanna",
w telewizji
spikerki w habitach.
Warto było czekać
na te piękne czasy
I na własne oczy
cuda te zobaczyć.
Aż z uciechy westchnął
zachwycony świat,
Warto było czekać
klepiąc biedę tyle lat.
Orzeł znów ma
piastowską koronę,
Pan prezydent
też kształtną ma głowę,
Pora więc się
rozejrzeć za tronem,
By dynastii
początek dać nowej.
Wielki brat się
w drobiazgi rozsypał,
Został po nim
bałagan i bieda,
Przed upływem
trzeciego ćwierćwiecza
Chleb na kartki
a mumia na sprzedaż.
Warto było czekać
na te piękne czasy
I na własne oczy
cuda te zobaczyć.
Aż z uciechy jęknął
zachwycony świat,
Warto było czekać
klepiąc biedę tyle lat.
Chociaż bieda
aż piszczy miejscami,
Choć głoduje
rencista, emeryt,
Chociaż rząd gnębi
nas podatkami,
A złotówkę trza
dzielić na cztery.
Jest nadzieja
jak świetlna jutrzenka,
Ona nigdy nie
kłamie, nie mami,
Więc przestańmy
narzekać i kwękać,
Bo najgorsze
dopiero przed nami.
Warto było czekać
na te piękne czasy
I na własne oczy
cuda te zobaczyć.
By kolejne cuda
mógł podziwiać świat,
Ja tam mogę biedę
klepać jeszcze wiele lat.
|
|