|
Tam
w Krakowie Tam w Krakowie,
w pięknym zamku,
tam ma luba przebywa,
Siedzi, siedzi
przy pięknym stoliku,
białą szatę wyszywa.
Siedzi, siedzi
przy pięknym stoliku,
białą szatę wyszywa.
Nie będziesz ty,
moja miła,
białej szaty wyszywać,
bo już jutro
rano, raniusieńko
muszę ostro w rzędzie stać,
bo już jutro
rano, raniusieńko
muszę ostro w rzędzie stać.
Tam w Krakowie,
w pięknym zamku,
tam ma luba przebywa,
Siedzi, siedzi
przy pięknym stoliku,
białą szatę wyszywa.
Siedzi, siedzi
przy pięknym stoliku,
białą szatę wyszywa.
Nie będziesz ty,
moja miła,
białej szaty wyszywać,
bo już jutro
rano, raniusieńko
muszę ostro w rzędzie stać,
bo już jutro
rano, raniusieńko
muszę ostro w rzędzie stać.
|
|